Konieczność leżenia w łóżku sprzyja pojawianiu się nowych pomysłów i szukania innego niż zwykle zajęcia :) W ten sposób powstały dwie bombki - na razie dwie, ale nie wykluczam kolejnych, bo bardzo mi się ich tworzenie spodobało.
Pierwsza jest prosta, choć dość pracochłonna (prawie całe opakowanie szpilek na nią zużyłam...). Białe śnieżynki przypięte są szpilkami wraz z turkusowymi i srebrnymi koralikami. Tylko fotki nieudane... :(
Pierwsza jest prosta, choć dość pracochłonna (prawie całe opakowanie szpilek na nią zużyłam...). Białe śnieżynki przypięte są szpilkami wraz z turkusowymi i srebrnymi koralikami. Tylko fotki nieudane... :(
Z drugiej jestem niesamowicie dumna, bo zawsze taka forma wydawała mi się "wyższą szkołą jazdy" :) A mi się udało i jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu. Znalazłam ją na blogu Jolinki wraz z kursem i nie mogłam się powstrzymać...
Dzięki za trzymanie kciuków!!! Powoli sytuacja się normuje i jest spora szansa, że uda się nam wytrzymać jeszcze kilka niezbędnych tygodni :) Będzie dobrze :)
Pozdrawiam serdecznie :***